Przed Wami, bez zbędnego wstępu – Janek Harry Gębala!
Wywiady z Językowymi Siłaczami swoją premierę mają co piątek w grupie Językowa Siłka na Facebooku. Wywiad z Jankiem ukazał się oryginalnie w tym miejscu i tam też miała miejsce dyskusja członków naszej społeczności dotycząca tej rozmowy.
Opowiedz nam swoją językową historię – jakich języków się uczysz i dlaczego?
Zaczynając od początku:
1. Angielski – uczę się go odkąd poszedłem do przedszkola w wieku 3 lat. W ciągu 14 lat nauki, zdążyłem go opanować na poziomie B2+. Przez znajomość angielskiego na takim poziomie i mój dość specyficzny typ urody (rude włosy, piegi, blada cera) często brany jestem za Irlandczyka.
2. Hiszpański – aktualnie na B1. Zacząłem jego naukę w klasie 1 gimnazjum mając 13 lat, jednakże przez 2 lata nauki w szkole językowej nie nauczyłem się wiele. Myślę, że mogła to być kwestia nauczycielek, bo co do nauczycieli jestem naprawdę wybredny. Dopiero gdy w 3 gimnazjum poznałem Diego, wówczas Hiszpana mieszkającego w moim mieście i uczącego tu hiszpańskiego, coś ruszyło.
W rok z Diego nauczyłem się naprawde wiele, pojechałem na wymianę do Hiszpanii, dowiedziałem się wiele o kraju i kulturze, za co jestem mu naprawdę wdzięczny. Teraz jestem w klasie 2 technikum (obsługa turystyczna sie kłania) i mam hiszpański jako obowiązkowy język w szkole, jednakże jadę na 6 gdyż dzięki Diego umiem już to wszystko. W wakacje wybrałem sie też do Malagii na kurs, gdzie po 2 tygodniach załapałem jeszcze więcej.
3. Rosyjski – tu historia jednocześnie się zaczyna i trwa już trochę. Rosyjski miałem jako drugi obowiązkowy język w gimnazjum, jednakże wtedy nie byłem tak skory do jego nauki. Co prawda co nieco zapamiętałem, ale nie było to wiele. Moja językowa przygoda tak naprawdę dopiero się zaczyna – przez Diego (który jest poliglotą), przez ludzi z tej grupy i przez kierunek szkoły – chce znać języki i chcę ich się uczyć. Rosyjski jest pierwszym, z którym mierzę się sam, ale jestem dobrej myśli i układam już sobie plan na kolejne języki.
Jakie są Twoje ulubione metody nauki języków? Jak w tym momencie wygląda Twoja nauka?
Przede wszystkim – fiszki. Najprostsza i najskuteczniejsza jak dla mnie metoda nauki słówek. Moge je przeglądać wszędzie – w autobusie, w szkole, w pociągu, w domu i powtarzać słówka których nie znam.
Aplikacje – aktualnie rosyjskiego uczę się z Duolingo, które mi naprawdę odpowiada, bo duża ilość powtórek jest dla mnie istotna. Ale co najważniejsze – rozmowa. Nawet jeśli mój rosyjski jest jeszcze słaby to i tak próbuje zagadywać w nim mojego kumpla z ławki, bo pochodzi z Ukrainy. Kiedy język jest żywy najlepiej go zapamiętuję.