Nauka języka to przede wszystkim nauka słówek. Tak w zasadzie to słów, bo nie wiem dlaczego traktuje się je tak pieszczotliwie, zdrabniając ich nazwę, skoro dla wielu ludzi ich nauka to istna katorga. Założę się, że wielu z Was na myśl o nauce słówek wzdryga się niczym jedenastolatka na widok szczura w łazience. Zapewne mieliście w szkole do czynienia z nauczycielami, którzy potencjalnie niezwykłe lekcje językowe zamienili w rozwiązywanie zadań z gramatyki, a co tydzień obowiązywała nowa lista słówek, które trzeba było wykuć na pamięć. A potem sfrustrowany nauczyciel denerwował się, że uczniowie nic nie pamiętają. Niestety, nie wszyscy wiedzą, że nauka języka (i słów) może być czystą przyjemnością. Zapraszam Cię do lektury niniejszego artykułu, abyś dowiedział się jak się uczyć słówek. Skutecznie i z humorem! Na początek trochę teorii:
Jak się uczyć słówek? Rozpieść swój mózg!
Neurodydaktyka to nauka, która bada to, w jaki sposób powinniśmy uczyć się tak, by robić to przyjaźnie dla naszych ukochanych neuronów, aksonów, synaps, hipokampów i całej reszty naszej cerebralnej ferajny. Jest to oczywiście temat na osobny artykuł, ale i tutaj postaram się przemycić kilka sprytnych i (nie)dozwolonych chwytów. W naszych mózgach obszary odpowiedzialne za emocje oraz te odpowiadające za pamięć są ze sobą niezwykle ściśle powiązane. Nie ma nic dziwnego w tym, że większość naszych pierwszych wspomnień jest niezwykle mocno nacechowana emocjonalnie.
Jak to się ma do nauki słówek? To, czego będziemy się uczyć w taki sposób, by pobudzić nasze emocje, zapamiętamy lepiej. Niech zwroty czy zdania, które układamy, będą straszne, śmieszne, zadziwiające wzruszające. Mogą to być wszystkie emocje, ale nie wiem, czy warto kojarzyć naukę języków ze smutkiem. Chyba że słowo jakiego się uczymy z zasady jest smutne. U mnie najlepiej sprawdza się układanie zabawnych i abstrakcyjnych zdań. Co się jeszcze tyczy pamięci – nasza uwaga szybko się rozprasza, a niezwykle ważne są regularne powtórki. Im częściej coś powtarzamy, tym bardziej „ścieżki” w naszym mózgu są wyżłobione. Dlatego lepiej uczyć się dziesięć minut każdego dnia niż dwie godziny raz w tygodniu. Regularność to w ogóle klucz w nauce języków. To trochę jak z chodzeniem na siłownię. Lepiej zrobić codziennie półgodzinny trening, niż raz w tygodniu tyrać trzy godziny. Wytrwała i regularna praca zawsze daje najlepsze efekty.
Jak się uczyć słówek? “Poczuj” je!
Kolejna technika, jaka pomoże Ci w zapamiętywaniu treści, to używanie jak największej liczby zmysłów jednocześnie. Ucząc się jakiegoś słowa, zwrotu, czy zdania, patrz na nie (wzrok), powtarzaj je na głos (słuch), napisz je kilka razy (wzrok i dotyk), a zapewniam Cię, że jeśli uczyłbyś się słowa „śliwka”, jedząc śliwkę to także zapach i smak tego owocu pomogłyby Ci je zapamiętać.
Podsumowując: aby skorzystać z dobroci twojego mózgu, postaraj się uczyć regularnie w czasie, kiedy jesteś wypoczęty, wysypiać się, a także korzystać z wyżej wymienionych technik. Jak? Najlepiej uczyć się, układając całe dialogi bądź historie związane z jakimś słowem lub zdaniem, angażując w ten fakt jak najwięcej zmysłów. W ogóle najlepiej uczyć się słów w kontekście, a nie oderwanych od rzeczywistości. Zatem ucz się z dialogów, zdań (sam takowe układaj), rób słówkowe mapy myśli, rysunki, baw się nauką, a wówczas sam się zdziwisz, jak spektakularne będą efekty. A to nie ostatni aspekt tej tajemnej wiedzy! Czytaj dalej!
Cześć, przepraszam, że na chwilę zmienię temat. Tu Patryk Topoliński, pomysłodawca i założyciel Językowej Siłki.
Na portalu Językowa Siłka przez ostatnie lata stworzyliśmy kilkaset artykułów, będących bazą wiedzy do samodzielnej nauki kilkudziesięciu języków. Jak widzisz – pomimo tego, że codziennie odwiedza nas ponad tysiąc osób – na stronie nie ma typowych w internecie okienek z reklamami. Wynika to z faktu, iż portal jezykowasilka.pl utrzymywany jest poprzez nasze autorskie materiały edukacyjne.
🟢 Dziś chciałbym zaprosić Cię do zapoznania się z moim autorskim kursem Język w Rok! (z którym uczy się już ponad 1800 osób)
Z wykształcenia jestem psychologiem i w mojej pracy i moich materiałach łączę doświadczenie poligloty z wiedzą psychologiczną opartą na badaniach naukowych. Osobiście wierzę, że nauka języków może być przyjemnością. Obecnie odkrywam świat za pomocą 11 języków. A są to: polski, angielski, hiszpański, portugalski (brazylijski), francuski, grecki, włoski, szwedzki, rosyjski, niemiecki, turecki.
Moją autorską metodę Język w Rok stworzyłem w taki sposób, aby była przyjazna osobom, które dopiero stawiają pierwsze kroki w samodzielnej nauce języków. Metoda Język w Rok to przepis na naukę języka kroczek po kroczku, który Ty możesz dostosować do swoich potrzeb oraz do języka, którego się uczysz. Tworzę materiały, które mają umożliwić Ci samodzielną, skuteczną, przyjemną i kilka razy szybszą, niż na tradycyjnych kursach naukę języka.
Kurs Język w Rok to sprawdzony przepis na to, jak krok po kroku nauczyć się dowolnego języka w rok do poziomu swobodnej komunikacji. Sprawdź darmowe lekcje, agendę kursu oraz opinie uczestników i przekonaj się, czy to coś dla Ciebie!
✅ "CHCĘ POZNAĆ SZCZEGÓŁY": https://jezykowasilka.pl/kurs/
Życzę Ci pięknego dnia, dużo uśmiechu i odwagi do spełniania językowych marzeń. I już zapraszam do dalszego zdobywania wiedzy na portalu Językowa Siłka.
Patryk Topoliński, założyciel Językowej Siłki 💪 😊
Jak się uczyć słówek? Ty jesteś najważniejszy!
Być może brzmi to okrutnie egoistycznie, ale jedno z praw poznawczej psychologii społecznej mówi, że wszystkie rzeczy związane z nami (bądź naszymi bliskimi – rodziną, przyjaciółmi) – przede wszystkim takie, które są dla nas ważne, czyli włączane przez nas w naszą strukturę “ja” – skuteczniej wyłapujemy, szybciej przetwarzamy i lepiej zapamiętujemy. Co to oznacza w praktyce i jak zastosować tę wiedzę w nauce języków? To bardzo proste. Kiedy poznajesz nowe słowo, zawsze układaj z nim przykładowe zdania, w których to Ty (lub ktoś Ci bliski) jest głównym bohaterem.
Nauczysz się w ten sposób praktycznych zwrotów, a odniesienie do “ja” oraz bliskich sprawi, że lepiej te zwroty zapamiętasz. Oczywiście najlepiej łączyć ze sobą obie wspomniane wyżej zasady.
Enrique Iglesias nauczycielem hiszpańskiego? Niemożliwe? A jednak!
Możesz nie wierzyć, ale o tym jak się uczyć słówek wie nawet Enrique Iglesias. No dobra! Może i nie wie, ale mimo to może Ci w tym pomóc! Oto dwa przykłady zdań „przyjaznych dla mózgu”, pochodzące z miłosnych piosenek, będących jednocześnie tekstami, które uczący się języka mógłby ułożyć, stosując zasadę odniesienia do “ja” (i bliskich):
słowo: le tapis (fr.) – dywan
“La Place Rouge était vide, devant moi marchait Nathalie
Il avait un joli nom, mon guide : Nathalie.
La Place Rouge était blanche, la neige faisait un tapis
Et je suivais par ce froid dimanche, Nathalie.”Plac Czerwony był pusty, przede mną szła Nathalie,
Piękne imię miał ten mój “przewodnik”: Nathalie,
Plac Czerwony był biały, a śnieg utworzył dywan,
A ja podążałem w tę mroźną niedzielę za Nathalie…Gilbert Becaud, Nathalie
język francuski – Nathalie jako osoba, w której nasz Gilbert się zakochał jest tutaj osobą bliską, a uczucia to nostalgia, zakochanie, ekscytacja
Słowo: la estrella (es.) – gwiazda
“Si pudiera bajarte una estrella del cielo
Lo haría sin pensarlo dos veces”“Jeśli mógłbym dla Ciebie ściągnąć gwiazdę z nieba
Zrobiłbym to bez wahania”Enrique Iglesias, Cuando me enemoro
język hiszpański – odnosi się do ukochanej (odniesienie do ja i bliskich) oraz wzbudza uczucie miłości, wzrusza
Twórz swoje materiały do nauki! (pamiętniki, słowniki, komiksy, rysunki, zeszyty, fiszki)
Pisałeś kiedyś pamiętnik? Każdy z nas to kiedyś robił! A dlaczego by nie wykorzystać tej czynności do nauki słówek i języka w ogóle? Dzięki pamiętnikowi możemy ćwiczyć słownictwo w kontekście, w dodatku takie, którego używamy na co dzień i które nas bezpośrednio dotyczy. Znalazłszy jakieś słowo, natychmiast je użyjemy i dzięki temu od razu zapamiętamy. Tym bardziej, że opisy są dla nas ważne emocjonalnie, dotyczą nas i możemy je wzbogacać obrazkami. A i do pamiętnika chętniej zajrzymy po czasie niż do zwykłego zeszytu ze słówkami.
Fiszek wcale nie trzeba kupować. Możesz także stworzyć swoje od zera! Wystarczy stworzyć listę słów, których potrzebujesz się nauczyć, powycinać karteczki, bądź zakupić fiszki „in blanco”, narysować coś na każdej z nich… et voilà, można się uczyć…, choć prawdopodobnie może nie być takiej potrzeby, gdyż w sam proces tworzenia materiałów włożymy tyle energii, że… większość słów i zwrotów zapamiętamy w międzyczasie. Podobnie możesz także tworzyć swoje kursy w internecie (Memrise, Anki). Sam tak miałem na psychologicznym angielskim. Udostępniałem zatem kurs Memrise innym studentom, oni się cieszyli i byli wdzięczni, a ja miałem piątkę z angielskiego.
Ale to jeszcze nie wszystko…
Tworzyć można też komiksy, opowiadania, słowniki tematyczne, rysunki, mapy myśli i co tylko wpadnie nam do głowy. Tworzenie materiałów to kapitalny sposób na naukę słówek, gdyż proces tworzenia zwrotów jest być może nawet ważniejszy – a na pewno bardziej efektywny – niż nauka z materiałów stworzonych przez kogoś. W sam proces tworzenia wkładamy tyle uwagi i energii, że po prostu w ten sposób się uczymy. Wie to każdy, kto pisał ściągi, a jak przyszło co do czego, to… wcale ich nie potrzebował, bo wszystkiego nauczył się, taką ściągę tworząc.
Jak się uczyć słówek? Nowocześnie!
Na rynku mamy teraz boom na aplikacje do nauki słówek i języków w ogóle, zatem pytaniem nie jest, czy takie aplikacje istnieją, ale raczej, którą wybrać. Wielkim plusem aplikacji jest możliwość nauki słówek wraz z wymową i w kontekście. A większość z nich jest stworzona w formie gier, co dodatkowo pozwala na regularną i przyjemną naukę. Osobiście gorąco polecam aplikacje Memrise oraz Babbel. Pierwsza ma bardzo dobre oficjalne kursy i już w darmowej wersji pozwala na wiele możliwości. W komputerowej wersji Memrise można też tworzyć swoje kursy, a na każdym urządzeniu uczyć się z kursów swoich oraz innych osób. Babbel z kolei jest już płatny, ale mamy niezwykle bogatą i dobrze zrobioną bazę lekcji tematycznych.
Zawsze warto też poszukać aplikacji stworzonych do nauki konkretnego języka, jest ich wbrew pozorom bardzo dużo. Często doskonale oddają specyfikę danego języka, np. Hello Chinese – aplikacja do nauki chińskiego mandaryńskiego.
Celowo pomijam Duolingo oraz Busuu. Duolingo jest moim zdaniem zbyt chaotyczne, a Busuu z kolei po prostu ubogie. Pamiętam, że twierdziło, iż w tydzień przerobiłem caaały poziom A1 z niemieckiego. A1 w tydzień. Genialne, czyż nie? Otóż nie – po prostu kurs był zbyt prosty (i jeśli chciało mieć się dostęp do zagadnień z gramatyki – także płatny).
Fiszkuj!
Sam doświadczyłem tego, że fiszki to kapitalne narzędzie do nauki słówek. Nie jest ono co prawda idealne (a najlepiej robić swoje fiszki), ale jeśli masz lub planujesz kupić gotowe fiszki któregoś z wydawnictw, to mam Ci coś do powiedzenia. Sam naukę hiszpańskiego rozpoczynałem od fiszek właśnie. Uważam, że są one genialnym sposobem na naukę pierwszego tysiąca słówek w języku, co może być już solidną bazą do nauki w kontekście – z filmów, książek, gazet. Pamiętaj też, że wielu fiszkom brakuje obrazków, zwrotów, emocji, odniesień do Ciebie, ale… nikt przecież nie zabronił na (lub po) fiszkach mazać i rysować. Rób to i ciesz się fantastycznym oraz całkiem zgrywalizowanym sposobem na naukę słówek!
Jak się uczyć słówek? W kontekście! (z filmów, książek, gazet, piosenek)
Jeśli jesteś na poziomie średnio-zaawansowanym lub zaawansowanym, prawdopodobnie lubisz już używać swojego języka obcego i chciałbyś to robić jak najczęściej. Nauka słówek za to kojarzy Ci się z nudnym wkuwaniem. A dlaczego obu tych czynności nie połączyć? Możesz przecież oglądać filmy i wypisywać sobie nieznane słówka – koniecznie w kontekście, ucząc się całego zdania! Możesz także uczyć się z gier komputerowych oraz podkreślać nieznane słowa w książkach i gazetach, rozszyfrowywać teksty piosenek, a następnie tworzyć z nich własne materiały.
W tym miejscu chciałbym polecić wszelkie książki i magazyny dla osób uczących się języków – takich pomocy w każdym Empiku i księgarniach można znaleźć sporo. Są one tak zaprojektowane, by ułatwić naukę: często zawierają listę trudniejszych słówek, są podzielone na poziomy i tak dalej. Uważam też, że warto starannie selekcjonować słowniki i używać dobrych, papierowych słowników lub takich internetowych, które do każdego słowa przypisują związane z nim wyrażenia oraz dają możliwość odsłuchania wymowy (np. pons.pl)
Przeczytaj także, czym według mnie jest język!
Rzuć się na głęboką i cza(t)dową wodę!
A na koniec jeszcze jedna – moja autorska technika. Choć niepozorna – także jest odpowiedzią na nasze tytułowe pytanie – jak się uczyć słówek? Prawdopodobnie ktoś wcześniej już na to wpadł, ale być może jestem pierwszy, który właśnie to opisuje (chociaż i w grupie opisywałem). A wygląda to następująco. Jeśli nie mówisz jeszcze na tyle dobrze, by porozmawiać z kimś w danym języku… nie rozmawiaj z nim w sposób klasyczny. Czatuj! Taka technika (używając choćby aplikacji Tandem, dającej możliwość poprawienia wypowiedzi rozmówcy) umożliwia Ci naukę w następujący sposób:
Rozmawiasz z rodzimym użytkownikiem danego języka i kiedy czegoś nie rozumiesz, sprawdzasz w słowniku, co jego wypowiedź oznacza, po czym odpowiadasz. Jeśli brakuje Ci słowa, również używasz słownika – dzięki temu nowe słowo natychmiast wprowadzasz do obiegu, używasz je i przy dobrych wiatrach niemal od razu zapamiętujesz! Prosisz też, aby rozmówca poprawiał Cię, jeśli popełnisz jakiś błąd. Uczyłem się w ten sposób wielu języków – naprawdę warto!
Jakże więc uczyć się słówek? Znajdź swoją metodę!
Choć wiele technik wykazuje wysoką skuteczność, a i wiedza, która została zawarta w pierwszych kilku akapitach tego tekstu przyda się wszystkim tym, którzy chcą wiedzieć, jak się uczyć słówek, to każdy z nas musi znaleźć swoją metodę nauki. Może to być jeden sposób, może to być miks różnych technik. Jedni są słuchowcami, drudzy wzrokowcami, jeszcze inni, by się uczyć, muszą się ruszać. Niektórzy kochają aplikacje mobilne, inni ich nienawidzą. Dlatego sprawdzaj, eksploruj, ciesz się i rozwijaj. Pamiętaj – każdy moment poświęcony na naukę języka to inwestycja w twoje zdrowie, kondycję mózgu, sytuację finansową i wielką satysfakcję.
Uśmiechnij się. Zasłużyłeś sobie, zrobiłeś kolejny krok w swojej przygodzie z nauką języków, dziękuję, że to czytasz. Życzę Ci pięknego tygodnia i wiele wytrwałości w nauce.
Z tym czatem to trzeba uważać (bo jak do mnie piszą nieznajomi i w dodatku po angielsku, to ja się bojam [celowo użyty neologizm], że to jakieś fejki, oszuści i bojówkarze, którzy na pewno mnie w coś wplączą… – a ja nie chcę być wplątanym człowiekiem!) 😀 EDIT: bojam się także dlatego, że może to być rodzaj marketingu (który niestety wkracza na nasze salony i zaczyna panoszyć się w naszych komunikatorach) i na przykład pisze to jakiś bot… 😀
Bardzo pomocny wpis. Wiele ciekawych sposobów na naukę słówek. Aż nie wiadomo na co się zdecydować ? Ja niestety szybko się nudzę. Póki co korzystam z aplikacji – Memrise jest godna polecenia. W międzyczasie oglądam vlogi tematyczne na youtube. Planuję również stworzenie dziennika,gdzie będę zapisywała najbardziej przydatne słówka. Mam nadzieję,że tym razem nie skończy się na samych checiach 🙂 Pozdrawiam
Garść super pomysłów, dziękuję, wykorzystam je do motywowania moich norweskich uczniów 🙂
Oby czerpali garściami i uczyli się dzielnie tego pięknego języka! ☺️☺️??????
Jak ustawic w Babbel tlumaczenia po polsku?
Z tego co widzę w apce, to niestety nie ma takiej możliwości. 🙁 Wybacz! Powinienem był wspomnieć, że to aplikacja tylko dla mówiących po angielsku. Czasem biorę znajomość tego języka za oczywistość. Jest opcja ustawienia języka na kilka innych europejskich języków, ale niestety polskiego nie ma wśród nich. 🙁
Dziękuję za odpowiedź, znam dobrze niemiecki. Może jest wersja na niemiecki?
Wysłano z mojego smartfona w PLAY
——– Oryginalna wiadomość ——–
Od: Disqus
Data: 24.01.2018 19:19 (GMT+01:00)
Do: [email protected]
Temat: Re: Comment on Jak się uczyć słówek? Dla początkujących i nie tylko
Settings
A new comment was posted on https://jezykowasilka.pl
Patryk Topoliński
Z tego co widzę w apce, to niestety nie ma takiej możliwości. 🙁 Wybacz! Powinienem był wspomnieć, że to aplikacja tylko dla mówiących po angielsku. Czasem biorę znajomość tego języka za oczywistość. Jest opcja ustawienia języka na kilka innych europejskich języków, ale niestety polskiego nie ma wśród nich. 🙁 1:19 p.m., Wednesday Jan. 24 | Other comments by Patryk Topoliński
Reply to Patryk Topoliński
Patryk Topoliński’s comment is in reply to Beata Pasek:
Jak ustawic w Babbel tlumaczenia po polsku?
Read more
You’re receiving this message because you’re signed up to receive notifications about replies to beatapasek.
You can unsubscribe from emails about replies to beatapasek by replying to this email with “unsubscribe” or reduce the rate with which these emails are sent by adjusting your notification settings.
Jest! 🙂 Wejdź w settings -> display language -> german
https://uploads.disquscdn.com/images/54ad07fef16fced175b5a63a40cba516ad6bc6d9b438cb44e762ca551b15a3a7.png
Świetny artykuł. Bardzo podoba mi się pomysł personalizacji nauki. Łatwo zapomnieć jakie to jest ważne i pomocne. Ja od niedawna piszę pamiętnik po angielsku. W mowie radzę sobie całkiem nieźle, a i tak ciągle muszę coś sprawdzać. Bardzo mnie to zaskoczyło. Drugim sposobem, który odkryłam niedawno, to śledzenie instagramowych kont po angielsku. Zawsze jakiś nowy zwrot wpadnie, a przy tym wpisy są krótkie więc można to robić w międzyczasie i jeszcze zilustrowane pięknymi zdjęciami. Polecam