Osobiście uważam, że postanowienia noworoczne to rzecz absolutnie fantastyczna. Okres Świąt oraz kilka pierwszych dni nowego roku to czas kiedy mamy – z przerwami na zajadanie przysmaków – przestrzeń w naszym życiu na zastanowienie się nad swoją przeszłością i przyszłością. Obie te rzeczy są niezwykle ważne. Dlatego najpierw winniśmy wyciągnąć wnioski z tego, co przyniosły nam koleje losu, by dobrze zaplanować to, co dopiero nadejdzie. Zatem jak zrealizować postanowienia noworoczne w nauce języków?
W tym miejscu muszę się do czegoś przyznać – sam postanowień noworocznych nie praktykuję. Po pierwsze uważam, że lepiej i precyzyjniej mówić o celach, niźli postanowieniach, a po drugie, zamiast planować od razu cały rok, bardzo solidnie planuję sobie każde kolejne pół roku. Nie zmuszam Was do tego samego – po prostu uważam, że to czas, który naprawdę mogę dokładnie zaplanować. Rok od teraz wydaje się zbyt odległy, a kilka miesięcy to zbyt mało, by realnie coś w swoim życiu zmienić. Zatem – co pół roku zastanawiam się nad każdym aspektem swojego życia – od relacji, przez pasje (języki!), po finanse – a następnie planuję, planuję, planuję. I wyznaczam cele.
Oto przepis na to, jak zrealizować postanowienia noworoczne w pięciu prostych krokach!
Krok 1: Zdecyduj, co jest dla Ciebie naprawdę ważne!
Przede wszystkim musisz na sto procent wiedzieć, że chęć nauki konkretnego języka to twój cel. Nie twojej mamy, która mówi, że musisz zdać maturę z angielskiego, nie twojej babci, która mówi, że za jej czasów wszyscy mówili po rosyjsku, więc nie możesz być „jak ta dzisiejsza młodzież” i też powinieneś (powinnaś) nauczyć się języka Tołstoja i Bułhakowa (a jest przepiękny, zaświadczam), ani nawet twojej narzeczonej (albo twojego narzeczonego), która(-y) mówi, że jeśli nie nauczysz się indonezyjskiego, to zerwie zaręczyny, bo jej (jego) rodzice nie znają innego języka, a rodzina jest dla niej (niego) najważniejsza.
To ma być TWOJA decyzja. Aby dowiedzieć się, czy język, który wziąłeś (wzięłaś) sobie za cel, to TEN język, możesz zrobić kilka rzeczy. Najważniejszą jest oczywiście spróbowanie go. Oprócz tego możesz sobie jednak zadać kilka pomocniczych pytań: jaką wartość wniesie do mojego życia nauka konkretnego języka?; co dzięki temu osiągnę – możliwość głębszego przeżywania podróży, porozmawiania z rodzicami narzeczonego (-ej), lepiej płatną pracę czy wreszcie piękne uczucie sprawczości i samospełnienia? A może wszystko jednocześnie? Zastanów się, w jakim miejscu będziesz w swoim życiu, jeśli podejmiesz trud nauki akurat tego języka. Wyobraź sobie siebie mówiącego w tym języku. Użyj wszystkich możliwych zmysłów. Co czujesz? Czy to to czego pragniesz? Jeśli tak – do roboty, jeśli nie – może to jednak nie była twoja wola? A może w rzeczywistości masz ochotę na spróbowanie czegoś zupełnie innego w nowym roku?
Pamiętaj, że aby coś zyskać, coś będziesz musiał(-a) najpierw stracić. Zastanów się, co będziesz musiał(-a) poświęcić dla nauki języka. Czy będzie to oglądanie nierozwijającego serialu? A może beztroska podróż autobusem, którą będzie trzeba poświęcić na fiszki? Zrób bilans zysków i strat i jeśli perspektywy tego, co możesz osiągnąć dzięki nauce języka, przewyższają koszty, jakie musisz ponieść – przejdź do kroku drugiego.
Krok 2: Ustal konkretny, mierzalny, określony czasowo, osiągalny i ważny CEL!
Zamiast mówić: „w tym roku usiądę do hiszpańskiego”, wyznacz sobie cel posiłkując się legendarną w zarządzaniu i psychologii motywacji regułą SMART.
Przykład celu wyznaczonego zgodnie z zasadami tej reguły: “do końca 31 grudnia 2018 roku nauczę się podstaw języka hiszpańskiego (do poziomu A2)”. Jest to cel konkretny (osiągnę poziom A2), mierzalny (można zrobić test poziomujący, sprawdzić, ile rozumie się z hiszpańskiego filmu, bądź po prostu porozmawiać z Hiszpanem/nauczycielem hiszpańskiego), określony czasowo (do 31 grudnia 2018), osiągalny (dwa poziomy w rok to klasyczne rozwiązanie w szkołach językowych) i ważny (patrz krok 1).
Zastanów się, co konkretnie chcesz osiągnąć i w jakim czasie chcesz tego dokonać. Następnie podziel cel na mniejsze mini-cele oraz zastanów się, jak będziesz mógł (mogła) (z)mierzyć, czy jesteś na dobrej drodze do jego/ich osiągnięcia. Dobierz odpowiednie narzędzia i materiały, stwórz plan nauki (jeśli potrzebujesz pomocy w tej kwestii – patrz ostatni akapit) i zacznij działać! Zastanów się, czy wolisz uczyć się z fiszek, podręczników, programów interaktywnych, aplikacji czy tworzyć swoje materiały do nauki. A może założysz dziennik w języku obcym albo zwyczajnie zapiszesz się na kurs – stacjonarny lub on-line?
Za każdy wykonany mini-cel wyznacz sobie nagrodę! Niech będzie to wyjście do kina, wycieczka za miasto lub dzień laby. A jako nagrodę za zrealizowanie całego celu – na przykład wspomnianej nauki hiszpańskiego – wyznacz sobie większą nagrodę. Na przykład wyjazd do Barcelony. Nie dość, że przesiąkniesz miastem Gaudiego, to w dodatku będziesz mógł przetestować w praktyce swoją znajomość hiszpańskiego. Więcej temat wyznaczania celów w nauce języka przeczytasz w artykule na temat metody małych kroczków.
Krok 3: Nie rezygnuj z potęgi emocji!
Jeśli zastanawiasz się, jak zrealizować postanowienia noworoczne, jesteś prawdopodobnie w jednym z dwóch momentów. Albo właśnie planujesz sobie rok 2018 i podniosła atmosfera tego niezwykłego czasu inspiruje Cię do poszukiwania nowych wyzwań, jesteś pełen (pełna) energii i już tu i teraz chcesz zaczynać, albo zwyczajnie rozpocząłeś(-aś) realizacje postanowień noworocznych, ale widocznie zrobiłeś(-aś) to nie do końca prawidłowo i właśnie trafiłeś(-aś) na ścianę.
Wiele osób doradzających, jak poradzić sobie z planami na nowy rok, nakazuje, by wziąć je na chłodno. By nie poddać się emocjom. Nie zgadzam się z nimi. Nie ma nic złego w budujących emocjach, o ile oprócz emocjonalnego nastawienia jesteś w stanie mądrze zaplanować realizację swojego celu w nauce! Nie rezygnuj z potęgi emocji! Kiedy będziesz miał(-a) już określony plan i będziesz już gotowy(-a) na podjęcie językowego wyzwania, powiedz sobie jasno i wyraźnie: “od teraz zaczynam i choć będzie to droga trudna, wyboista, a pokusa, by zawrócić, pojawi się nie raz i nie dwa, ja się nie poddam i za rok od teraz osiągnę to, o czym marzę od tak dawna”.
Krok 4: Stwórz odpowiednie warunki do osiągnięcia celu!
Zastanów się też, kto i co może przeszkodzić Ci w osiągnięciu celu. Jeśli są to toksyczne osoby – odetnij się od nich, nie rozmawiaj z nimi o swoim celu. Jeśli będą Ci mówić, że „na pewno się nie uda”, zaciśnij zęby i idź po swoje. Jeśli znajomi będą się naśmiewać, że zamiast iść na imprezę, wolisz rozkręcić w domu własną fiestę z hiszpańskim, a Ty naprawdę wolisz samotną fiestę, olej ich i rób swoje. Za rok będą Ci zazdrościć, bo oni nadal będą tkwić w miejscu. Jeśli przeszkadzać Ci będzie włączony permanentnie telewizor – wyłącz go, wyjdź do innego pokoju albo przełącz kanał na ten nadawany w “twoim” języku. Jeśli przeszkadzać Ci będzie brak czasu – znajdź go. Czas mamy wszyscy, tylko różne są nasze priorytety. I tak dalej, i tak dalej…
Jeśli od razu czujesz, że możesz mieć problem z motywacją i potrzebować wsparcia, zadbaj o nie zawczasu. Opowiedz o swoich planach rodzinie i znajomym (ale tylko takim, którzy będą Cię wspierać!), napisz o tym w grupie JĘZYKOWA SIŁKA na Facebooku bądź na swojej tablicy. Głupio będzie Tobie wypaść na osobę, która rzuca słowa na wiatr. Jeśli to nie wystarczy, możesz założyć blog o tym, jak się uczysz, założyć profil na Instagramie, gdzie będziesz pokazywać swoją walkę z nauką niełatwego języka… Stwórz z tego historię i bądź jej głównym bohaterem!
Krok 5: Kontroluj i bądź elastyczny(-a)
Ustalenie celu i kroków do niego prowadzących to dopiero część całości. Czym byłoby realizowanie celów, jeśli byłoby tylko żmudną i jednostajną pracą, a na efekty trzeba by czekać tyle czasu? Po pierwsze, pamiętaj, aby uczciwie się kontrolować. U mnie wygląda to tak, że każdy tydzień planuję sobie w oparciu o cele wyznaczone na następne pół roku, następnie pod koniec każdego tygodnia robię “rachunek sumienia” i sprawdzam, czy wykonałem założenia, a następnie planuję kolejny tydzień. Jeśli coś nie działa, zmieniam to!
Uwielbiam działanie według zaplanowanej improwizacji. Płynę do konkretnego celu w konkretnym kierunku, jednak dowolnym stylem, który zmieniam w zależności od okoliczności: od tego, z której strony wieje wiatr, jak jest silny i jakie mam ze sobą narzędzia. Jeśli coś działa – robię tego więcej, jeśli coś nie działa – myślę, dlaczego. Jeśli z biegiem czasu nadal nie działa, odpuszczam i próbuję nowych rzeczy. Jestem wobec siebie uczciwy i płynę w wyznaczonym kierunku. Ale nie boję się wyrzucić wioseł i zamontować silnika od motorówki, jeśli tylko jest taka możliwość. Zatem czy już wiesz, jak zrealizować postanowienia noworoczne w nauce języków?
Drodzy Czytelnicy,
pamiętajcie, że w 2018 roku codziennie na naszym portalu będą pojawiać się inspirujące treści językowe, dlatego dołączcie do naszej grupy, zapiszcie się do newslettera (pod artykułem) i śledźcie nas na bieżąco, ponieważ choć dopiero się rozkręcamy, to świetnych artykułów będzie tu coraz więcej. Zapraszam też na mój profil na Instagramie, gdzie od poniedziałku do piątku publikuję słówko dnia i codziennie inspiruję innych w nauce języków – opowiadam o tym i pokazuję kulisy swojego życia i swojej pracy!
A jakie są Wasze postanowienia noworoczne w nauce języków?
Życzenia noworoczne
Z okazji Nowego Roku składam Wam, drodzy Czytelnicy, najserdeczniejsze życzenia. Życzę Wam odwagi w podejmowaniu nowych wyzwań, jak również miłości, zdrowia i wytrwałości (w nauce i w życiu w ogóle). Pamiętajcie – ci, którzy potrafią odraczać gratyfikację, odnoszą w życiu większe sukcesy. Niechaj to będzie najlepszy rok Waszego życia!
Jeśli potrzebujesz pomocy w wyznaczeniu celu w nauce, motywacji, wytłumaczeniu technik, dobraniu materiałów i stworzeniu planu nauki – zostań moim językowym podopiecznym. Napisz do mnie na [email protected] i zapytaj o specjalną ofertę przygotowaną na rok 2018 dla czytelników Językowej Siłki.
TU przeczytasz mój tekst o tym, czym jest język, a poniżej możesz się zapisać do ekskluzywnej listy osób, które dostają ode mnie zaszyfrowaną korespondencję z poradami oraz kulisami Językowej Siłki i językowego życia 😉