Spójrz na mapę z XIII wieku. W centrum świata jest Jerozolima, a na jego krańcach: Wyspy Brytyjskie, Hiszpania, Afryka, Morze Czerwone. Co jest dalej? Na wschodzie – na który zorientowana jest mapa – leży… Eden, a na północy, za murem, kraina Szatana. Na dalekim południu są potwory. A co jest jeszcze dalej?
Długa biała plama
Mniej więcej w tym samym czasie po największym morzu świata żeglują Polinezyjczycy. Dla nich krańce świata wyznaczają odległe wyspy Oceanii: Tonga, Tahiti, Hawaje, Rapa Nui. Aż pewnego dnia jeden z nich zakrzyknie: “Aotearoa!”. Zobaczył chmurę (ao), białą (tea) i długą (roa), która zwykle oznaczała ląd. Odkrył koniec świata, Nową Zelandię.
Ludzie, którzy siedemset lat temu dobili do brzegów Nowej Zelandii, niemal przenieśli się w czasie. Zobaczyli ląd, który trwał w odosobnieniu przez dziesiątki milionów lat. Wszystko było inne: w lasach rosły drzewiaste paprocie, na plażach leżały nefryty, po ziemi biegały gigantyczne moa i prehistoryczne jaszczurki, a w powietrzu fruwały olbrzymie orły, zdolne unieść człowieka. Jedynymi lądowymi ssakami byli nowo przybyli żeglarze. Kim byli? Mówili o sobie māori, tj. ‘zwykli ludzie’. Twierdzili, że pochodzą z Hawaiki (podobieństwo do Hawajów nieprzypadkowe, bo Hawaje były zamieszkane wcześniej, a obie nazwy oznaczają po prostu ‘ojczyznę’).
Kiedy pod koniec XVIII wieku Maorysi spotkali Europejczyków, bardzo się przestraszyli. Blade postacie na wielkich łodziach to nie byli “zwykli ludzie”. To byli pākehā, czyli ‘upiory zza morza’. Ze statku zszedł jednak ktoś jeszcze, tahitański żeglarz Tupaia. Choć jego ojczyznę dzieliło od Nowej Zelandii prawie cztery i pół tysiąca kilometrów, doskonale rozumiał się z Maorysami. Dla niego i dla nich “morze” to moana, “duży” to nui, a “statek” to waka [łaka]. Maorysi zrozumieli, że Europejczycy to nie upiory, a Europejczycy mogli wymazać potwory ze swoich map.
Między słowami
Wiele się zmieniło. Zjedzono wszystkie ptaki moa; orły Haasta nie mogły się najeść ludźmi, więc też wyginęły. Europejscy myśliwi i hodowcy zwierząt futerkowych sprowadzili plagę, która do dziś pustoszy paprociowe lasy. Nowa Zelandia włożyła brytyjską koronę i przez błędy angielskich tłumaczy po raz pierwszy zawitała tam wojna. Maoryska wersja Traktatu Waitangi (1840), który tworzył nowe państwo, różniła się od angielskiej. Dla Maorysów suwerenność była pojęciem obcym, więc stworzono kalkę językową kāwanatanga (kāwana [kaałana] – maoryska wymowa governor; –tanga – przyrostek wskazujący cechę); wodzowie powierzali więc królowej Wiktorii zarządzanie swoimi ziemiami, nie swoją mana (‘moc’), której w ich kulturze zrzec się nie można.
Gdyby w Traktacie pojawiło się adekwatne słowo mana, nigdy nie zostałby podpisany. Maorysi stracili ziemie, zachowali jednak swoją mowę, te reo (‘język’; przedimek te ma podobną funkcję jak angielskie the), która obok angielskiego i migowego jest teraz urzędowym językiem kraju. Nowa Zelandia to oficjalnie również Aotearoa, a wiele miejsc nosi maoryskie nazwy. Wystarczy poznać tylko garść słów, żeby te nazwy opowiedziały swoją historię i stały się drogowskazami.
Drogowskazy
- Uruwhenua (uru – ‘wejść’; whenua – ‘kraj’ [fenua]) = paszport. Musisz go mieć w ręku, żeby odwiedzić miejsca z poniższej listy.
- Aotearoa (ao – ‘chmura’; tea – ‘biała’; roa – ‘długa’) = Długa Biała Chmura, czyli Nowa Zelandia. Długie białe chmury zwiastowały marynarzom ląd.
- Aoraki (ao – ‘chmura’; raki – ‘niebo’) = Góra Cooka, najwyższy szczyt Nowej Zelandii (3724 m n.p.m.), często schowany za chmurami. Wspinaczkę na tym szczycie ćwiczył nowozelandzki pszczelarz Edmund Hillary, pierwszy zdobywca Mount Everest.
- Tongariro (tonga – ‘południe’; riro – ‘wiatr/porwać’) = park narodowy i czynny wulkan, na którym można poczuć na twarzy oddech ryczących czterdziestek, jednych z najsilniejszych wiatrów na Ziemi. To tam stoi Góra Przeznaczenia z Władcy Pierścieni.
- Waitomo (wai [łai] – ‘woda’; tomo – ‘dziura’) = jaskinie z podziemną rzeką, która płynie pod olbrzymią kolonią świecących muchówek. Nieziemski widok!
- Waiotapu (wai – ‘woda’; tapu – ‘święty/zakazany’) = kolorowe jeziorka na Wyspie Północnej. Kolory (i zapach!) parującej wody biorą się z dużej zawartości siarki. Biada temu, kto chciałby się tam wykąpać.
- Whakarewarewa (whaka- [faka] – przedrostek wskazujący na jakieś wydarzenie; rewa [reła] – ‘wyruszyć’, ale rewarewa to ‘wyruszyć grupą’ – w języku maoryskim takie powtórzenie słowa, zwane reduplikacją, może oznaczać jego: liczbę mnogą, wzmocnienie lub… osłabienie) = maoryskie miasteczko i niezdobyta twierdza, pod którą zbierali się wojownicy ruszający do bitwy.
- Rotorua (roto – ‘jezioro’; rua – ‘dwa’) = centrum kultury maoryskiej i obszar wielu zjawisk wulkanicznych. W miasteczku wszędzie są gorące źródła, bulgoczące błota i gejzery oraz, oczywiście, dwa jeziora.
- Hokitika (hoki – ‘wracać’; tika – ‘prosto’) = miejscowość na zachodnim wybrzeżu Wyspy Południowej, gdzie na plaży można zbierać nefryty – tak jak w Polsce bursztyny.
- Kaikōura (kai – ‘jeść’; kōura – ‘homar’) = miejscowość na wschodnim wybrzeżu Wyspy Południowej, słynąca z częstych wizyt humbaków oraz – naturalnie – z homarów.
- Te Rēinga (te – przedimek określony; rēinga – ‘skok’) = klif na samym krańcu Wyspy Północnej, gdzie według maoryskich wierzeń dusze skaczą w zaświaty.
Wspólna mowa
Jeżeli ciekawi Cię pochodzenie nazw innych miejsc w Nowej Zelandii, możesz skorzystać z obszernej ściągi (tysiąc nazw!), którą przygotowali pracownicy nowozelandzkiego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa. Możesz też samemu odgadnąć znaczenie wielu nazw, zapamiętując podstawowe słowa dotyczące geografii. Ponieważ maoryski jest spokrewniony z innymi językami polinezyjskimi, dogadasz się na całym Pacyfiku!
- Iti = ‘mały’ (Tahiti Iti to mniejsza część Tahiti, która wygląda jak dwie wyspy połączone cienkim przesmykiem; większa to Tahiti Nui);
- Moana = ‘morze’, również kobiece imię;
- Motu = ‘wyspa’ (wyspiarskie państwo Tuamotu to ‘Odległe Wyspy’);
- Maunga = ‘góra’ (Mauna Kea na Hawajach to ‘Biała Góra’; po maorysku nazywałaby się podobnie: Maunga Tea);
- Nui = ‘duży’ (Wyspa Wielkanocna, czyli Rapa Nui, to ‘Wielka Rapa’ – przypominała marynarzom mniejszą wyspę Rapa Iti w Polinezji Francuskiej);
- Roa = ‘długi’ (hawajska Mauna Loa – największy wulkan świata – to ‘Długa Góra’; po maorysku Maunga Roa);
- Tonga = ‘południe’ (wyspiarskie Królestwo Tonga to po prostu ‘Królestwo Południa’, a wyspa Rarotonga w archipelagu Wysp Cooka leżała po zawietrznej – raro, na południu, kiedy płynęli na nią przybysze z Samoa);
- Wai = ‘woda’ (nazwa hawajskiej plaży Waikiki oznacza ‘tryskającą wodę’);
- Whanga [fanga] – ‘przystań/zatoka’ (po samoańsku faga).
W krainie czarów
Język maoryski nie umarł, mimo że do początków XIX wieku nigdy nie był zapisywany. Pierwsze zapiski są dziełem angielskich misjonarzy, którzy alfabetem łacińskim spisali Te Paipera Tapu (te – ‘the’; paipera – ‘Bible’; tapu – ‘holy’). Oprócz Biblii jedynym dziełem obcojęzycznej literatury, które doczekało się przekładu na maoryski, jest Ko Ngā Takahanga i a Ārihi i Te Ao Mīharo (zanim klikniesz, spróbuj zgadnąć, co to za książka – w tytule jest imię, chętnie nadawane dziewczynkom w Polsce).
Po maorysku mówi ponad sto sześćdziesiąt tysięcy mieszkańców Oceanii (Maorysów i pākehā). Dzieci uczą się go w nowozelandzkich przedszkolach, w tamtejszej telewizji można oglądać maoryskie kanały, a nowe słowa poznawać nawet przez Twittera. Żeby spróbować swoich sił, możesz pomóc sobie słownikiem, a jeśli marzysz o najdalszej z możliwych podróży (prawie osiemnaście tysięcy kilometrów!), obserwuj Nową Zelandię bez przewodnika.
Jeśli interesuje Cię język maoryski, sprawdź też artykuł o najdłuższym znaku drogowym świata!
Chcesz lepiej poznać Tajlandię oraz autora tego artykułu? Wysłuchaj naszej rozmowy z Dawidem Zastrożnym na temat języka tajskiego, Tajlandii oraz książki Tajlandia bez przewodnika!
Poznaj i zrozum prawdziwą Tajlandię z tą niezwykłą publikacją Wydawnictwa Językowa Siłka. Jeśli masz ochotę, możesz też pobrać darmowy fragment eBooka.
Autor, Dawid Zastrożny, ma ponad 16 lat doświadczenia z Tajlandią i językiem tajskim. To jeden z pierwszych tłumaczy języka tajskiego w Polsce. Przejechał Tajlandię wzdłuż i wszerz, Tajlandia to ojczyzna jego przyjaciół i kraj szczególnie bliski jego sercu. W tym czasie zdążył już sprzedawać lampy na tajskim targu i tłumaczyć tajskiego ambasadora.
Teraz z jego wiedzy i doświadczenia możesz skorzystać Ty, w ramach jedynej w swoim rodzaju publikacji Tajlandia bez przewodnika! Książka jest zwięzła i bogato ilustrowana. W sam raz do przeczytania w samolocie lub pod kocem z herbatą w dłoniach w spokojny wieczór. Możesz zapoznać się z treścią przed podróżą, ale z tą książką nie musisz „fizycznie” przenosić się do Tajlandii, aby móc doświadczyć jej piękna i niezwykłości.
Wejdź na stronę tajlandiabezprzewodnika.pl i poznaj misję tej książki, zajrzyj do środka i przeczytaj ciekawostki z każdego z rozdziałów! Miłego dnia! 🙂