Język farerski, to język ponad osiemdziesięciu tysięcy ludzi na świecie! Są to mieszkańcy atlantyckiego archipelagu Wysp Owczych oraz farerska diaspora w Danii. Wyparty przez duński w czasach reformacji (jej głównym założeniem było prowadzenie nabożeństw w językach narodowych zamiast łaciny) przetrwał dzięki licznym balladom (kvæði) przekazywanym ustnie kolejnym pokoleniom (spisane liczą około 70 tysięcy wersów). Duński stał się wówczas językiem administracji, wyższych sfer i kościoła, farerskim posługiwano się głównie w domach i przy pracy – łowiąc ryby i zajmując się owcami.
Jak owce zmieniły historię farerskiego?
Ogłoszony w 1298 roku Seyðabrævið (List owczy) jest najstarszym zachowanym dokumentem spisanym po staronordycku z elementami już wówczas kształtującego się farerskiego. Regulował on hodowlę owiec, z których do dzisiaj słynie grupa wulkanicznych wysp. Zresztą to właśnie dzięki między innymi słowom związanym z owcami język farerski przetrwał – farerski tezaurus wymienia grubo ponad 400 synonimów słowa seyður (owca).
Izolacja farerskiego, czyli czy Islandczyk zrozumie Farera?
Rosnąca w XIX wieku narodowa świadomość Farerów spowodowała renesans języka. W roku 1846 Venceslaus Ulricus Hammershaimb opublikował zbiór zasad regulujących farerską gramatykę. Hammershaimb chciał zbliżyć pisany język farerski do innych języków nordyckich. Izolacja Wysp spowodowała, że przez wieki farerski rozwijał się bez obcych wpływów. Ustny przekaz i rozwój różnych dialektów nie ułatwiał zadania Hammershaimbowi. Dlatego też pisany farerski wygląda dla Islandczyka znajomo, ba – Islandczyk jest w stanie zrozumieć sens tekstu. Słysząc jednak Farera, nie jest w stanie go zrozumieć.
Język farerski trafił do szkół dopiero w roku 1912. Pierwsze farerskie tłumaczenie Biblii ukazało się w roku 1949, a pierwszą audycję radiową po farersku nadano dopiero w 1957 roku. Pierwszy farerski słownik z opisem słów po farersku ukazał się w roku 1998 i był to efekt trzydziestu lat pracy Jóhana Hendrika Winthera Poulsena i akademików z Uniwersytetu Wysp Owczych.
Mówisz po farersku? A może się go uczysz albo z innych względów interesuje Cię język farerski? Zajrzyj do grupy Językowa Siłka na Facebooku! A może chcesz dowiedzieć się więcej na temat języka islandzkiego?
Ile owiec, tyle dialektów, czyli podróż po dialektach języka farerskiego
Wielowiekowy ustny przekaz języka farerskiego wraz z izolacją wysp i poszczególnych osad wykształcił na małym atlantyckim archipelagu liczne farerskie dialekty.
Mógłbym w tym miejscu przytoczyć liczne przykłady różnic w wymowie i wyliczać dialekty poszczególnych części archipelagu. Ale zamiast nudnych wyliczanek…posłuchamy muzyki. Wyspy Owcze słyną z muzyki, która jest ich głównym towarem eksportowym. Znasz jakieś farerskie kawałki? Jeśli nie, to czytaj dalej, bo przygotowałem dla Ciebie 3 świetne propozycje!
Jak muzyka może nam pomóc w odróżnieniu i oraz í?
Dziś na warsztat weźmiemy litery i oraz í. Wybór wykonawców nie jest przypadkowy. Główna linia podziału dialektycznego przebiega niemal środkiem archipelagu: część północną reprezentuje Eivør Pálsdóttir, środkową stołeczną Kári Sverrisson (na gościnnych występach u chłopaków z ORKA), a południową Hamradun z Suðuroy.
1. Eivør z północy
W utworze Í Tokuni (We mgle) słyszymy Eivør śpiewającą pierwsze wersy:
gangi í tokuni
eina í djúpu kvirruni.
Słyszymy í (w roli zaimka w) wyśpiewywane jako [uj], zaś końcowe i jako [y].
2. Chłopaki ze środka
Kári Sverrisson na pierwszym albumie zespołu ORKA siedział na drucianym koszu i stercie gazet. W utworze Livandi oyða (Żyjące pustkowie) śpiewa pod koniec (od 02:47):
Myndin av hesum skarpa landslagi í heilabørkini
Veit ikki hvar mítt mark gongur.
Kończące słowa litery i wymawiane są jako [e], a nie – jak u Eivør – [y].
3. Południe – Hamradun
Pól Arni Holm w refrenie utworu Sneppan śpiewa:
Í deyðans døkka dimma dali
Ljós lívsins er sløkt.
Lív í leiki dystin tapti
Svarta deyðans økt.
Warto zwrócić uwagę na kilka różnic między północnym a południowym, suðurojskim dialektem. Kończące słowa litera i wybrzmiewa wyraźnie jako [e], zaś samotne í słyszymy jako dwugłoskę [łi] (wewnątrz wyrazów nadal jednak wymawiana jest jako [uj]).
Owcza ciekawostka
Owce na Wyspach lubią rozrabiać i trafiać na łamy lokalnej prasy. A to wtargną do sklepu na stacji benzynowej, a to dokonają desantu na teren przed lotniskowym terminalem.
Wyspy Owcze słyną z tego, że owiec jest tam prawie dwa razy więcej niż ludzi. Ich liczba na archipelagu ograniczona jest do 70 384 kudłaczy w dość specyficzny sposób. Wyspy Owcze podzielono w dawnych czasach na dokładnie 2366 merkur (liczba mnoga od mørk) – jednostki powierzchni zdolnej wyżywić około trzydziestu owiec. Nie ma ona sztywnego przeliczenia na metry kwadratowej – wiele zależy od warunków panujących na danej wyspie i ukształtowania terenu.
Farerzy nie ograniczają jednak liczby słów związanych ze swoimi nieustępliwymi kudłatymi współziomkami. Tezaurus dostępny na sprotin.fo wymienia 449 synonimów słowa seyður (“owca”) zostawiając w tyle regn (“deszcz”, 157 synonimów), vindur (“wiatr”, 229 synonimów) i toka (“chmura”, 164 synonimy).
Mały owczy słownik:
- rekningur to jagnię, które pałęta się po obcym pastwisku, a także określenie osoby, która stale wędruje, nie mogąc znaleźć dla siebie miejsca,
- słowem marknafylgi określa się stado owiec pasących się blisko granicy z sąsiednim pastwiskiem,
- hoygjólingur to owca trzymana w czasie zimy pod dachem,
- flókatrøll jest ‘owcą z łatami starej wełny’, a także określeniem na obdartusa,
- ríggja jest rzeczownikiem określającym owcę, która nie potrafi znaleźć sobie miejsca na pastwisku (słowem tym nazywa się także niespokojną osobę), oraz czasownikiem, który przetłumaczyć można na “szykować się”.
Moim prywatnym faworytem jest czasownik stoyta w lapidarny sposób zamykający czynność polegającą na zaganianiu owiec, które zostały zebrane w małe stadko wśród górskich szczytów, przez strome zbocza na płaski teren.