Można powiedzieć, że większości Polaków Węgrzy nie kojarzą się z niczym szczególnym. Nieliczni wspominają o słynnym powiedzeniu, które dotyczy polsko-węgierskiego braterstwa, a jeszcze innym coś tam się kiedyś obiło o uszy, że węgierskim bohaterem narodowym jest Józef Bem. Osobom starszej daty Węgry kojarzą się przede wszystkim ze słynnymi i bardzo charakterystycznymi autobusami marki Ikarus i wyprawami nad Balaton, które to były bardzo popularne kilkadziesiąt lat temu, gdy Polska i Węgry należały do tzw. bloku wschodniego.
Nie pomyślcie sobie, że będę was zamęczał wywodami naszpikowanymi faktami historycznymi, datami i nazwiskami! Artykuł jest oczywiście kolejną częścią naszego cyklu zatytułowanego Całkowite zanurzenie. Postaram się więc przybliżyć Wam dostępne źródła, z których możecie korzystać w sposób całkowicie legalny, chcąc doskonalić swój język węgierski.
Wszystko na temat metody całkowitego zanurzenia znajdziesz na kanale Językowa Siłka 👇
Język węgierski – trudności na początku nauki
Główny problem, który pojawia się przy rozpoczęciu nauki tego egzotycznego dla Polaków (i nie tylko) języka, jest niewielka liczba dostępnych materiałów do nauki. Osoby zainteresowane nauką języka węgierskiego mają możliwość nabycia różnych materiałów w postaci rozmówek, słowniczków etc., ale ich jakość pozostawia wiele do życzenia i są one naszpikowane horrendalną liczbą błędów. Miałem okazję kontaktować się z kilkoma hungarystami i każdy z nich jako punkt wyjścia polecał mi książkę Eugeniusza Mroczko z 1967 roku… Jest to dość szokujące dla nowicjusza, który w momencie wejścia na stronę internetową renomowanej księgarni językowej dostaje oczopląsu od materiałów do nauki języka angielskiego, a węgierskiego praktycznie nie uświadczy lub będzie zamawiał co popadnie, bowiem nic innego nie znajdzie. Niewielkie zainteresowaniu językiem węgierskim w Polsce, a co za tym idzie nieopłacalność tworzenia kompleksowego zestawu do nauki od poziomu A1 do C2 zmusza nas do kombinowania i niesłychanej kreatywności.
Wspominam głównie o książkach, ponieważ preferuję taką klasyczną formę nauki, ale poniżej polecę przydatne źródła internetowe, które pozwolą Wam na chociażby sprawdzenie, czy ten węgierski jest taki straszny, jak go malują!
📺 Węgierska telewizja
Nie ma żadnego problemu z oglądaniem odpowiednika polskiej TVP, a mianowicie Magyar Televízió, który od 2015 roku funkcjonuje pod nazwą Duna Media Service i oferuje na swojej stronie internetowej dostęp aż do 6 kanałów. Ramówka wspomnianych stacji wygląda następująco:
- M1 – jest kanałem głównie informacyjnym, działającym dwadzieścia cztery godziny na dobę;
- M2 – tutaj spotkamy zawartość skierowaną przede wszystkim dla dzieci;
- M4 – kanał sportowy;
- M5 – kanał kulturalno-edukacyjny;
- Duna – zdecydowanie najbliżej mu do TVP1, czyli wszystko z wieczornymi wiadomościami na dokładkę;
- Duna World – znajdziemy tu zarówno programy z Duna TV, ale także treści skierowane do Węgrów rozrzuconych po całym świecie.
📻 Radio po węgiersku
W przypadku tej formy przyswajania informacji mamy do czynienia z podobną sytuacją. Wśród Węgrów dominują stacje, których właścicielem jest Magyarország (dosłownie ‘państwo węgierskie’) i są one powszechnie dostępne online.
Rozmaite stacje radiowe dostępne są na stronie myonlineradio.hu i można sobie popróbować w poszukiwaniu swojej ulubionej.
Chciałbym także przybliżyć po krótce ramówki stacji należących do Magyar Rádió:
- Kossuth Rádió – jest to najpopularniejsza stacja radiowa na Węgrzech i możemy tam posłuchać wiadomości, wywiadów, dyskusji tematycznych czy też relacji z różnych wydarzeń. Nazwałbym tę stację odpowiednikiem polskiego Programu I Polskiego Radia;
- Petőfi Rádió – węgierski odpowiednik polskich stacji, takich jak Radio ESKA lub RMF MAXXX. Głównym adresatem są rzecz jasna młodzi ludzie;
- Bartók Rádió – tę stację można porównać z Programem II Polskiego Radia. Znajdziemy tutaj muzykę poważną, jazz etc. Zdecydowanie skierowane do dojrzalszych słuchaczy.
💻 Internetowe serwisy informacyjne
Jeśli ktoś złapie bakcyla i będzie miał ochotę przetłumaczyć sobie newsy lub artykuły w ramach ćwiczeń, to mogę polecić następujące strony:
- ORIGO – głównie newsy,
- 24.hu – dość lakoniczna nazwa, ale spodziewana treść oczywista – przede wszystkim wiadomości),
- Magyar Nemzet – jest to strona internetowa jednej z najpopularniejszych gazet na Węgrzech, a nazwa dosłownie oznacza ‘węgierski naród’.
🎬 YouTube
Bez YouTube nie mogło się obejść! Jednakże ku mojemu zaskoczeniu nie znajdziemy tutaj zbyt wiele profesjonalnie przygotowanej treści o tematyce stricte węgierskiej. Moim ulubionym kanałem “Węgierska Randka“, który mogę każdemu polecić jest ten prowadzony przez Annę Butrym (hungarystkę). Jest on realizowany na najwyższym poziomie i można się w Węgrzech zakochać, nie będąc tam nawet ani razu! Zajrzyj również na Fanpage oraz Grupę Ani.
Kolejny kanał warty odwiedzenia to Hungarian Lesson With Zsuzsi.
Nie można zapomnieć o Sziszi, która prowadzi nie tylko swój kanał Hungarian with Sziszi, ale również podcast.
🟢 Jeśli chcesz zanurzyć się w węgierskiej kulturze, poznać nowe słownictwo i ciekawe materiały do nauki, koniecznie obejrzyj poniższy odcinek Podcastu Językowa Siłka dostępnego właśnie na YouTube, w którym Patryk — założyciel Językowej Siłki rozmawia z Olgą, ekspertką od wszystkiego, co jest związane z Węgrami.
Dowiesz się z niego jakich błędów nie popełniać na początku nauki, poznasz najlepsze węgierskie seriale oraz odpowiedź na pytanie — czy język węgierski naprawdę jest tak trudny, jak mówią? 🎬⤵️
📱 Aplikacje do nauki węgierskiego
Na zakończenie dodam, że, moim zdaniem, w przypadku języka węgierskiego nie warto korzystać z aplikacji czy stron w postaci Duolingo lub Memrise (chyba że sami tworzymy materiały). Język węgierski ze względu na niewielkie zainteresowanie jest mocno zaniedbany i materiały we wspomnianych źródłach internetowych zawierają dużo błędów oraz są bardzo okrojone. Dużo większe pole manewru mają osoby, które doskonale operują językiem angielskim, i im szczerze mogę polecić wykorzystanie wspomnianych stron. Jednakże nigdy nie zastąpią one literatury!
Köszönöm szépen, viszlát!
Michał Walczak