W jakim języku mówi się w Belgii? Nie jest to tak oczywiste, jakby się mogło wydawać. Belgia jest skomplikowanym państwem. Gdyż jak inaczej opisać kraj o trzech językach urzędowych, sześciu rządach i niezwykłej mieszance kulturowej? Jeżeli Belgia do tej pory skutecznie umykała Twojej uwadze, zerknij proszę razem ze mną na kroplę w morzu jej językowego bogactwa.
Belgię dzielimy na cztery obszary językowe: francuskojęzyczną Walonię, obszar niemieckojęzyczny, niderlandzkojęzyczną Flandrię oraz dwujęzyczną Brukselę.
Mapkę z podziałem na regiony o tym, w jakim języku mówi się w Belgii, znajdziecie w artykule zatytułowanym Which Languages Are Spoken In Belgium? autorstwa Davida Sumnera na stronie Babbel Magazine.
🇧🇪 W jakim języku mówi się w Belgii – język niderlandzki (flamandzki niderlandzki):
Język we Flandrii – język flamandzki niderlandzki
Użytkownicy języka niderlandzkiego w Belgii często nazywają swój język Vlaams (‘flamandzkim’), a nie Nederlands(‘niderlandzkim’). Hmm…dlaczego? To w jakim języku mówi się w Belgii? Poprzez te różnice w nazewnictwie podkreślają, który język jest używany w Belgii, a który w Holandii, czyli Królestwie Niderlandów. Termin flamandzkikojarzy się również z samą Flandrią, a nie z całą Belgią.
Pierwotnie słowo to nie było jednak nazwą języka używanego na tym terenie. Termin ten odnosił się do Hrabstwa Flandrii, które istniało przez aż 933 lata i które to dało początek nazwie używanego tam języka: średniowiecznego Vlaemsch. Słowo to zostało po raz pierwszy użyte przez poetę Jacoba van Maerlanta w XIII wieku. Często zmieniająca się sytuacja językowa we Flandrii, która regularnie znajdowała się w rękach ludności francuskojęzycznej, zaczęła się stabilizować dopiero w XIX wieku, kiedy to Ruch Flamandzki rozpoczął walkę o równość praw językowych lokalnej niderlandzkojęzycznej społeczności doznającej dyskryminacji z powodu uprzywilejowanej pozycji języka francuskiego.
Początki flamandzkiego
Podczas nauki języka niderlandzkiego istnieje możliwość, że o Belgii zapomnisz lub że zejdzie ona na drugi plan. Przez polską tendencję do nazywania języka niderlandzkiego „holenderskim”, nie utożsamiamy serduszka Unii z tym językiem. I jeżeli chcesz mnie teraz zaatakować, mówiąc, że język niderlandzki pochodzi z Holandii, więc ma ona pewnego rodzaju monopol na język – wpadasz w pułapkę. Pierwsze zapiski w tym języku pochodzą z Flandrii! I tu Cię mam! Chcesz się uczyć dalej? To pora Cię zmartwić.
Różnice między językiem potocznym w Belgii i w Holandii są większe niż między językiem angielskim na Wyspach Brytyjskich, w Stanach Zjednoczonych czy w Australii. A rzecz wcale nie dotyczy jedynie akcentu, który znacząco się różni w zależności od regionu. Znacząco przez duże Z.
Spójrzcie zresztą sami na poniższą grafikę. To zrzut ekranu, na którym widnieje belgijska reklama jednego z teatrów zapisana w języku potocznym. (Na polski możemy przetłumaczyć ją jako: ‘Wyglądasz tak ładnie, kiedy się śmiejesz’).
W standardowym języku niderlandzkim hasło reklamowe brzmiałoby tak: Je ziet er zo mooi uit als je lacht. Flamandzki mówi jednak: Ge zyt zo schoon als ge lacht. Całą reklamę zobaczycie na kanale teatru Arenberg na platformie YouTube.
Kilka gramatycznych wskazówek
Odmiana czasownika „być” jest zazwyczaj jedną z pierwszych rzeczy, jakich uczymy się podczas spotkania z nowym językiem. W odmianie flamandzkiej przebiega ona według własnych zasad. Belg z krwi i kości nie powie ik ben i jij bent (‘ja jestem i ty jesteś’), lecz ik ben i gij zijt. Skąd to dziwaczne zijt? Najprawdopodobniej jest to pozostałość po niemieckich dialektach.
Formy zaimka osobowego, dzierżawczego i zwrotnego również znacząco różnią się między książkowym niderlandzkim a rzeczywistością językową napotkaną we Flandrii. Jedną z głęboko zakorzenionych cech odmiany flamandzkiej jest używanie formy ge/gij zamiast standardowego je/jij (‘ty’), uw zamiast je/jouw (‘Pani/Pański’ zamiast ‘Twój’) oraz uzamiast je (forma zaimka zwrotnego ‘się’ odnosząca się do drugiej osoby liczby pojedynczej zmienia się w formę grzecznościową). Ale dość już tego, przejdźmy do słownictwa i słowotwórstwa…
… bo flamandzki to byt osobliwy, ale swoisty
Niderlandzki jest słodki – i to dosłownie, gdyż ilość używanych w tym regionie zdrobnień jest przytłaczająca. Książkowe reguły mówią, że zdrobnienia tworzymy głównie przez dodanie do rzeczownika końcówki –je, jednak Belgowie robią to za pomocą sufiksu –ke. Hé, meiske, ge zijt goe bezig! wygląda dość osobliwie w porównaniu do formy poprawnej: Hé, meisje, je bent goed bezig! (‘Ej, laska, dobrze ci idzie!’)
Jednym z elementów charakterystycznych dla flamandzkiej odmiany języka niderlandzkiego są słowa pochodzenia francuskiego. Historia Belgii i stała obecność osób francuskojęzycznych w geograficznie większej części kraju (Walonii), skutkuje użyciem wielu francuskich słów, które z czasem zmieniają lub poszerzają swoje znaczenie. I tak usłyszymy ça va jako ‘jakoś leci, w porządku’, croque monsieur jako ‘tost’, etage jako ‘piętro’ czy marcheren w znaczeniu ‘działać, funkcjonować’. Zdarza się, że francuskie słowa zostają dopasowane do niderlandzkiej pisowni. I tak ça va możemy spotkać w pisowni cava.
Ale Flamandowie swoje słowa też mają! Kot jako ‘pokój w akademiku’, smoske jako ‘bułka typu subway’, goesting jako ‘ochota, chęć’. Holender płakał, jak to czytał. (kolejno w standardowym niderlandzkim: studentenkamer, belegd broodje, zin).
Reasumując temat flamandzkiego
(do pozostałych jeszcze przejdziemy):
Jak widzisz, flamandzki niderlandzki ma swój charakterek. Nie porównuj go jednak do śląskiego czy kaszubskiego. Odmiana flamandzka nie ma ani statusu miejscowego dialektu czy regiolektu, ani osobnego języka. To potoczny język niderlandzki Flandrii, który jednak znacząco różni się od oficjalnej wersji języka. Mówimy o jednym języku niderlandzkim, odmiany holenderskiej i belgijskiej, co pokazuje poniższa grafika. Na naszym polskim podwórku granica pomiędzy językiem standardowym a potocznym jest nieporównywalnie mniejsza.
Flamandzkiemu językowi potocznemu (tussentaal of Schoon Vlaams) jest znacznie bliżej do dialektów (dialecten) niż do języka standardowego (algemeen Belgisch Nederlands). W przeciwieństwie do Holandii, gdzie język potoczny (informeel Nederlands Nederlands) jest o wiele wyraźniej oddzielony od lokalnych dialektów.
Ale nie pozostawię Cię przecież bez osłuchania się z flamandzkim niderlandzkim. Dorzucam na koniec jeden z moich ulubionych utworów śpiewanych w języku potocznym z gratisowym antwerpskim akcentem w zestawie:
🇧🇪 W jakim języku mówi się w Belgii – język francuski w Belgii:
W Belgii język francuski odgrywa niezwykle ważną rolę w codziennym życiu i kulturze. Stanowi jeden z trzech języków urzędowych obok niderlandzkiego i niemieckiego.
Francuskojęzyczna część Belgii, zwana Walonią – obejmuje południową i zachodnią część kraju. W tych obszarach aż 40% populacji posługuje się językiem francuskim jako swoim pierwszym językiem. Co więcej, w brukselskim regionie dwujęzycznym, gdzie mieszka ponad milion mieszkańców, język francuski również jest dominujący. Więcej o językach w Brukseli w ostatnim fragmencie tekstu. Teraz rozważając to w jakim języku mówi się w Belgii, skupmy się na roli języka francuskiego.
Francuski wpływ na belgijską kulturę i tożsamość narodową, jest bowiem trudny do przecenienia. Na przestrzeni wieków, relacje między Belgami a Francuzami ukształtowały rolę francuskiego w Belgii, ale także różnego rodzaju różnice pomiędzy francuskim z Belgii, a francuskim z Francji oraz innych części świata. Belgijska odmiana francuskiego ma swoje unikatowe cechy, takie jak regionalne akcenty, specyficzne wyrażenia i słownictwo.
Warto dodać, że język francuski ma również znaczenie na arenie politycznej i gospodarczej Belgii, będąc językiem administracji, sądownictwa, a także ważnym narzędziem w biznesie: zarówno tym lokalnym, jak i międzynarodowym (którego przecież w Belgii, a przede wszystkim w Brukseli – nie brakuje). W związku z tym, nauka języka francuskiego może być nie tylko kluczem do porozumiewania się we Francji, ale także: niejako w bonusie – do zrozumienia belgijskiego społeczeństwa i jego bogatej, wielojęzycznej kultury.
🇧🇪 W jakim języku mówi się w Belgii – język niemiecki w Belgii:
Język niemiecki, choć najmniej liczny spośród trzech języków urzędowych Belgii, ma swoje znaczenie w tym zróżnicowanym nie tylko pod względem językowym kraju. Obszar, na którym dominuje język niemiecki, obejmuje niewielką część wschodniej Belgii, zwanej Deutschsprachige Gemeinschaft Belgiens. Populacja tego regionu wynosi około 77 000 osób. Język niemiecki – pomimo tego, że ma w Belgii status języka urzędowego – często jest pomijany w dyskusjach na temat tego w jakim języku mówi się w Belgii. Większość osób skupia się na językach: francuskim oraz flamandzkim.
Terytorium niemieckojęzycznej Belgii składa się z dziewięciu gmin i zostało przyłączone do Belgii po I wojnie światowej w ramach traktatu wersalskiego. Warto zauważyć, że pomimo iż społeczność niemieckojęzyczna stanowi zaledwie 0,7% ogólnej populacji Belgii, posiada ona własny parlament oraz szeroką autonomię w sprawach edukacji, kultury i polityki społecznej.
💡 Ciekawostka językowa: Niemieckojęzyczni Belgowie są również często dwu- lub nawet trójjęzyczni, ponieważ francuskiego czy flamandzkiego niderlandzkiego uczą się w szkole. W rezultacie, Belgia jest wspaniałym przykładem tego, jak różnorodność językowa i kulturowa może współistnieć i rozwijać się w niewielkim państwie.
A w jakim języku mówi się w… Brukseli? 🏙
Jak doskonale wiemy, Bruksela to nie tylko stolica Belgii, ale też de facto stolica Unii Europejskiej. W związku z tym, również samo miasto jest istną mieszanką kultur, a co za tym idzie także języków. Niemniej, podobnie jak w Belgii, w Brukseli to właśnie flamandzki oraz francuski pełnią role najważniejszych języków, choć nie jest to równy podział “językowych wpływów”. Język francuski w Brukseli zdecydowanie dominuje, będąc ojczystym językiem dla około 80% mieszkańców miasta, podczas gdy flamandzki niderlandzki stanowi ojczysty język dla około 20%.
Asymetria wynika z długotrwałego wpływu francuskiego na belgijską politykę i kulturę oraz z napływu imigrantów z krajów francuskojęzycznych. Warto zauważyć, że Bruksela znajduje się w Regionie Stołecznym Bruksela, który oficjalnie jest dwujęzyczny. Oznacza to, że niektóre instytucje i urzędy używają obu tych języków, niemniej nietrudno usłyszeć, że w życiu codziennym dominuje język francuski. Oczywiście – oprócz tego, w związku z międzynarodowym charakterem Brukseli, można również usłyszeć wiele innych języków, takich jak angielski, niemiecki, hiszpański, włoski, polski, itd.
A zatem – odpowiadając raz jeszcze na pytanie ze wstępu…
W jakim języku mówi się w Belgii?
W Belgii mówi się po francusku, niderlandzku (flamandzku) oraz po niemiecku. Belgię dzielimy na cztery obszary językowe: francuskojęzyczną Walonię, obszar niemieckojęzyczny, niderlandzkojęzyczną Flandrię oraz dwujęzyczną Brukselę.
Dziękujemy za lekturę! 💪
Skoro interesują Cię materiały o ciekawostkach językowych, bardzo możliwe, że poniższe artykuły Językowej Siłki również mogą okazać się dla Ciebie wartościowe (kliknij tytuł, aby przejść do tekstu):
- Przewodnik po języku Wysp Owczych
- 11 etymologicznych ciekawostek z całego świata
- W jakim języku mówi się w Szwajcarii?
Cześć, przepraszam, że na chwilę zmienię temat. Tu Patryk Topoliński, pomysłodawca i założyciel Językowej Siłki.
Na portalu Językowa Siłka przez ostatnie lata stworzyliśmy kilkaset artykułów, będących bazą wiedzy do samodzielnej nauki kilkudziesięciu języków. Jak widzisz – pomimo tego, że codziennie odwiedza nas ponad tysiąc osób – na stronie nie ma typowych w internecie okienek z reklamami. Wynika to z faktu, iż portal jezykowasilka.pl utrzymywany jest poprzez nasze autorskie materiały edukacyjne.
🟢 Dziś chciałbym zaprosić Cię do zapoznania się z moim autorskim kursem Język w Rok! (z którym uczy się już ponad 1800 osób)
Z wykształcenia jestem psychologiem i w mojej pracy i moich materiałach łączę doświadczenie poligloty z wiedzą psychologiczną opartą na badaniach naukowych. Osobiście wierzę, że nauka języków może być przyjemnością. Obecnie odkrywam świat za pomocą 11 języków. A są to: polski, angielski, hiszpański, portugalski (brazylijski), francuski, grecki, włoski, szwedzki, rosyjski, niemiecki, turecki.
Moją autorską metodę Język w Rok stworzyłem w taki sposób, aby była przyjazna osobom, które dopiero stawiają pierwsze kroki w samodzielnej nauce języków. Metoda Język w Rok to przepis na naukę języka kroczek po kroczku, który Ty możesz dostosować do swoich potrzeb oraz do języka, którego się uczysz. Tworzę materiały, które mają umożliwić Ci samodzielną, skuteczną, przyjemną i kilka razy szybszą, niż na tradycyjnych kursach naukę języka.
Kurs Język w Rok to sprawdzony przepis na to, jak krok po kroku nauczyć się dowolnego języka w rok do poziomu swobodnej komunikacji. Sprawdź darmowe lekcje, agendę kursu oraz opinie uczestników i przekonaj się, czy to coś dla Ciebie!
✅ "CHCĘ POZNAĆ SZCZEGÓŁY": https://jezykowasilka.pl/kurs/
Życzę Ci pięknego dnia, dużo uśmiechu i odwagi do spełniania językowych marzeń. I już zapraszam do dalszego zdobywania wiedzy na portalu Językowa Siłka.
Patryk Topoliński, założyciel Językowej Siłki 💪 😊