Dni
Godzin
Minut
Dni
Godzin
Minut
Sekund

🟢 Sprawdź zapisy na kurs online mojej autorskiej Metody Język w Rok, którą opracowałem jako psycholog z doświadczeniem w samodzielnej nauce 11 języków. 👨‍🎨 Zaprojektuj, a potem stwórz ze mną wersję Ciebie, która mówi w Twoim wymarzonym języku! Sprawdź teraz szczegóły i dołącz do 1771 zadowolonych Kursantek i Kursantów (z gwarancją efektów lub zwrotem środków)! ⭐️

🚀 Tylko teraz (do niedzieli 15.09, do 23:59) program Język w Rok jest dostępny 200 zł taniej we wrześniowej promocji. Nie przegap tej okazji na rewolucję w Twojej nauce!

⭐️ Język w Rok ⭐️ = bestsellerowy kurs online Językowej Siłki. Ucz się z przyjemnością dowolnego języka w swoim tempie (nie tylko od zera). Już ponad 2000 zadowolonych Kursantów (masz gwarancję satysfakcji lub zwrot $). ✅

👉🏻 Kliknij tutaj i sprawdź teraz szczegóły! 👈🏻

⭐️ Język w Rok ⭐️ = bestsellerowy kurs online Językowej Siłki. Ucz się z przyjemnością dowolnego języka w swoim tempie (nie tylko od zera). Już ponad 2000 zadowolonych Kursantów (masz gwarancję satysfakcji lub zwrot $). ✅ 👉🏻 Kliknij tutaj i sprawdź teraz szczegóły! 👈🏻

Nie nauczysz się żadnego języka, cz. 2

Rafał Tondera
4 minut czytania

Nie będę się po raz kolejny tłumaczył z tezy zawartej w tytule, szczególnie że czeka nas dziś spory temat. Jeśli chcecie poczytać o motywie vanitas (i przy okazji o biernej znajomości języka!), to odsyłam Was do części pierwszej mojej tyrady. A w drugiej – czynna znajomość języka i jak w nią przekuć naszą nieco mniej atrakcyjną, bierną odpowiedniczkę.

- Autopromocja -
Ad image

Czynna znajomość języka to taka, która wymaga od nas pewnych akcji, można by się nawet pokusić o stwierdzenie: czynności! W ujęciu podstawowych kompetencji językowych będzie to pisanie i mówienie, czyli tworzenie komunikatów – w opozycji do ich odbierania, czyli czytania i słuchania.

Co ciekawe, wiele osób uczących się języków obcych skupia się właśnie na podkręcaniu mówienia. „Czytam i rozumiem ze słuchu, ale paraliżuje mnie, gdy mam coś powiedzieć” – brzmi znajomo? Nie zapominajmy jednak o pisaniu, bo prawda jest taka, że wszystkie cztery kompetencje językowe są równie ważne, bo wzajemnie się uzupełniają! Poza tym – bez kompetencji pisania nie powstałby ten artykuł, co stanowi wystarczający argument do potwierdzenia tezy, że pisanie jest cool.

Nauka z klasą… ale nie w klasie

Zastanawialiście się, dlaczego czytanie i słuchanie przychodzi nam tak łatwo, a z pisaniem i mówieniem jest gorzej? Bo chyba nie chodzicie na superintensywny kurs rozumienia ze słuchu… tyle że właśnie chodzicie! Oglądając filmy, słuchając piosenek i podcastów, czytając książki, fora internetowe i reklamy, otaczacie się językiem obcym i przyswajacie go – nawet w jeszcze lepszej, naturalniejszej formie bo w „rzeczywistej rzeczywistości”, a nie w jakimś tam sztucznym środowisku w klasie (gdzie i tak macie milion innych, ciekawszych rzeczy do roboty).

czynna znajomość języka
Szkoły mają wiele zalet, ale klasy zawsze będą specyficznie sformalizowanym środowiskiem

Cały wic polega na tym, żeby tak samo otoczyć się właśnie tworzeniem komunikatów. Piszcie komentarze na forach (albo pod tym artykułem!), zakładajcie blogi (o czymkolwiek! Na przykład ja mam jeden, gdzie piszę tylko o tym, co mnie wkurza), piszcie maile, listy (w sensie korespondencję, a nie takie listy wypunktowane… albo je też piszcie, a co!). Możecie też umówić się z częścią znajomych, że będziecie pisać ze sobą tylko w jakimś języku obcym – w ćwiczeniu tej kompetencji nie zawsze chodzi o zachowanie poprawności językowej, a o sam flow. Tekst ma płynąć; chodzi o to, żeby udało Wam się napisać zdanie do kropki – bez zaglądania w słownik.

A mówienie? Podobnie: mamy mnóstwo czatów z funkcją wideo (i to wcale nie tylko 18+!), możemy czytać na głos, co wbrew pozorom jest BARDZO zaawansowaną kompetencją, opowiadajmy komuś (…albo sobie, bo #introwertyzm) o naszym dniu, planach. Możecie nawet nagrywać krótkie vlogi i relacjonować w obcym języku to, co zrobiliście w danym tygodniu. Tematykę dostosujcie do swojego poziomu, ale i do swoich zainteresowań! Najważniejsze, żeby produkować dźwięki, a nie tylko układać sobie wypowiedzi w głowie, o!

Siłka dla Siłaczy

Razem z innymi redaktorami przygotowaliśmy dla Was zresztą całą serię, która pomoże Wam się zanurzyć po same uszy w języku, którego się uczycie. Bez żadnej chronologii czy faworytów (no może poza mną…) macie tu, np. angielski (amerykański), niemiecki, norweski, francuski, japoński, ale i takie egzotyki jak tajski! Się spisuje ta Siłka, nie ma co!

Nie bójcie się błędów (ani żab). Wszyscy je popełnialiśmy, popełniamy i popełniać będziemy, tak jak ja , na przykład. I nie zapominajcie najważniejszej racji płynącej z tego artykułu: Pisanie jest cool.

Z należytym,

Rafał Tondera

Udostępnij ten artykuł
Obserwuj:
Tłumacz języków angielskiego i niemieckiego, językoznawca, konferansjer, lektor i nauczyciel. Jestem też autorem warsztatów językowych, współprowadzę audycję "Ogarnij polski" w radiowej Jedynce i założyłem fanpejdż: Tondera ka-leczy język (z przymrużeniem oka). Więcej o mnie przeczytasz w zakładce "Kim jesteśmy?".
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *